W pracowni malarskiej p. Grzegorza Bialika
W sobotę 25.02.2012 udaliśmy się na spotkanie z malarzem p. Grzegorzem Bialikiem naszym parafianinem. Pan Grzegorz namalował dwa duże obrazy dla naszego kościoła parafialnego: „Golgota” i „Chrystus Zmartwychwstały”. Naszym tematem spotkania było: Rozeznanie talentów. Byliśmy bardzo ciekawi co ma nam do powiedzenia i pokazania nasz artysta. I tu wielka dla nas niespodzianka. Czeka na nas uśmiechnięty Pan Grzegorz i zaczyna oprowadzać nas po galerii. Oglądamy obrazy a przy tym mamy wiele pytań i mamy wyczerpujące odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się jak maluje się obrazy, jakich farb używa, co to jest terpentyna. Podziwialiśmy namalowane obrazy p. Grzegorza. Pani Ola (żona) poczęstowała nas bombonierką. Pan Grzegorz wyciągnął swój pierwszy album z rysunkami, które malował podczas pobytu w Moskwie z rodzicami. Miał wtedy 13 lat. Te rysunki bardzo nam się podobały. I było zaskoczenie: album rozpoczynał i kończył rysunek RYCERZA NA KONIU. Teraz wiemy, dlaczego doszło do tego spotkania. P. Grzegorz powiedział że jego talent odkryły inne osoby i w tym kierunku rozwinęły się jego zainteresowania, chociaż jako młody chłopak bardzo lubił kopać w piłkę i nawet mu to dobrze wychodziło. Ciekawą wiadomością było, że obrazy większe maluje się około 5 miesięcy, a zależy to od ilości elementów. Obraz musi mieć odpowiednią ramę, każdy posiada swój tytuł i numer. A po malowaniu trzeba jeszcze dokładnie wyczyścić pędzle i palety. Spotkanie w domu p. Grzegorza było bardzo ciekawe. Na Zadanie Rycerskie mamy namalować lub narysować jakiś obraz, który p. Grzegorz oglądnie. Mamy na to cały miesiąc. Na pamiątkę spotkania pozostawiliśmy reprodukcję obrazu Adama Chmielowskiego (Brata Alberta) „ECCE HOMO”, który towarzyszył nam w rekolekcjach u sióstr Albertynek w Krakowie.