Rycerze Św. Franciszka z Asyżu
przy Parafii Matki Boskiej Częstochowskiej
Katowice Podlesie

 

Historia
Spotkania
Galeria
Linki
Strona główna

 

 

 

   


24.11.2018
Kraków. Rycerze, Bracia Kapucyni, Siostry Klaryski i FZŚ


Drużyny  rycerzy z Katowic Podlesia, Rudy Śląskiej i Bytomia ze swoimi moderatorami i rodzicami, wyruszyły 24 listopada 2018 autokarem do Krakowa do braci Kapucynów przy ul Loretańskiej. Przywitał nas gwardian brat Marek Miszczyński OFM Cap. Pierwszym punktem była eucharystia w kościele, którą odprawił asystent regionalny brat Zbigniew Kołodziejczyk OFM Cap, opiekun Rycerzy Świętego Franciszka. Wygłosił do nas kazanie, wspomniał o swoim powołaniu. Zostaliśmy zaproszeni na klasztorny obiad, który wszystkim bardzo smakował. Bracia klerycy: Kacper, Piotr i Janusz zorganizowali nasz pobyt w klasztorze. Rycerzom podobały się ćwiczenia i zawody zorganizowane przez brata Piotra na sali gimnastycznej. Po tych zawodach odpoczywaliśmy przy herbatce kawie i cieście. Dziękujemy braciom za ciepłe przyjęcie, które zapadnie głęboko w naszej pamięci. Wyruszyliśmy pieszo pod okno papieskie na Franciszkańskiej, by udać się później do Sióstr Klarysek, przy kościele Świętego Andrzeja na ulicy Grodzkiej. Na 14:00 byliśmy umówieni z siostrą Natalią Lach. Rycerze bardzo pragnęli spotkać się z Natalią, gdyż niedawno przygrywała nam na gitarze na rekolekcjach, byli bardzo ciekawi spotkania z nią. Chociaż było nas dużo przy odwiedzinach, a salka mała, do tego siostra za kratą, było przyjemnie. Każdy w jakimś sensie wiele skorzystał, dzieci dopytywały się o wiele rzeczy, między innymi: jak wygląda życie w klasztorze? Jak wygląda cela? Mieliśmy okazję zobaczyć taką celę oczywiście pustą, było nie małe zaskoczenie, że nie ma telewizji, komputera, telefonu. Rycerze ofiarowali siostrom trochę słodyczy. Przeszliśmy później pod Sukiennice, by zrobić zakupy, odwiedziliśmy Kościół Mariacki oraz kościół św. Franciszka i udaliśmy się do kaplicy Męki Pańskiej do grobu Błogosławionej Anieli Salawy.  Ruszyliśmy jeszcze raz do kościoła Świętego Andrzeja, by w spokoju pomodlić się i podziękować za piękne spotkania. Tu brat Zbigniew wspomniał, że przed trzydziestu laty, z tej ambony w kształcie łodzi, wygłosił swoje pierwsze kazanie. Potem był spacer na Wawel, zobaczyliśmy zamek w wieczornej atmosferze, podziwialiśmy widok rozświetlonego i mieniącego się w wodach Wisły Krakowa. Pozostał ostatni punkt, spotkanie ze smokiem wawelskim, który buchał ogniem, a rycerze robili zdjęcia i filmiki. Nadszedł czas odjazdu, a w autokarze modlitwa i piosenka przy akompaniamencie gitary brata Zbigniewa.